Piotr Gibowicz Fotograf
To pytanie, które od wieków zadają sobie najwięksi myśliciele ludzkości i do tej pory nie znają odpowiedzi.
Piotrek nie znosi ludzi którzy mówią o sobie w trzeciej osobie, poza nim samym oczywiście.
Piotrek w wolnej chwili, lub też gdy ma wolne kilka miesięcy - pakuje szczoteczkę do zębów, aparat oraz żonę i wyrusza przed siebie. Kiedyś, gdy miał wolne 2 miesiące objechał „stopem” Irlandię i Szkocję. Niedługo potem przez prawie 5 miesięcy docierał drogą lądową z Rzeszowa do Indii. Ot, takie hobby.
Piotrek jest profesjonalistą prawie we wszystkim co robi. Amatorsko zajmuje się jedynie produkcją filmów offowych z niezależną grupą filmową DDN.
Piotrek raz w tygodniu puszcza Lotto. Wygraną zamierza przeznaczyć na zrujnowanie życia swojemu najlepszemu kumplowi.
Głównym i najważniejszym zajęciem Piotrka jest fotografia. Jego druga praca to Ninja... ale, ciiiii! Dzięki temu robi on zdjęcia szybko i niezauważenie, a także po cichu może pozbyć się niechcianych gości.